6 tom paruzyjny – wykład I – str. 36
„Na początku”
Twierdzimy natomiast, że wszystko to było rezultatem Boskiego zamiaru i porządku i w związku z tym było Boskim stworzeniem, niezależnie od środków i czynników do tego użytych. Twierdzimy też, że jest to widoczne w prawach przyrody nie mniej niż w słowach 1 Księgi Mojżeszowej, że stworzenia morskie, w jakikolwiek sposób by nie powstały, doprowadzone zostały do stanu, w którym każde jest w swoim rodzaju, a granice gatunku nie mogą zostać przekroczone. Jest to Boskie dzieło, niezależnie od tego, w jaki sposób zostało osiągnięte.
Ten dzień albo epoka bardzo dobrze zgadza się z epoką nazwaną przez uczonych okresem gadów. Wieczór i poranek – dzień piąty – 35000 lat od zapoczątkowania dzieła porządkowania Ziemi jako domu i królestwa człowieka.
SZÓSTY EPOKOWY DZIEŃ STWORZENIA
Potem rzekł Bóg: Niech wyda ziemia istotę żywą według rodzaju jej: bydło, płazy i dzikie zwierzęta według rodzajów ich. I tak się stało. I uczynił Bóg dzikie zwierzęta według rodzajów ich, i bydło według rodzaju jego, i wszelkie płazy ziemne według rodzajów ich; i widział Bóg, że to było dobre. (NB)
W tym czasie sprawy na Ziemi zaczęły się już ustalać; skorupa ziemska stała się grubsza o setki stóp pokładów piasków, glin, skorup, węgla i różnych innych nagromadzonych minerałów, jednych powstałych przez kruszenie skał w wyniku trzęsień ziemi, innych z „pierścieni” otaczających kiedyś Ziemię, jeszcze innych z pozostałości zwierzęcych i roślinnych. Poza tym, sama Ziemia musiała znacznie ostygnąć przez tych 35000 lat. Wystarczająco dużo powierzchni Ziemi znajdowało się teraz nad poziomem morza, a wody odpłynęły dzięki łańcuchom górskim i dolinom. Ziemia gotowa była teraz na przyjęcie niższych zwierząt, które dzielą się na trzy rodzaje: (1) ziemskie gady, zimnokrwiste, oddychające stworzenia, takie jak jaszczurki i węże, (2) zwierzęta ziemskie lub dzikie zwierzęta, w odróżnieniu od zwierząt domowych, które szczególnie nadawały się na towarzyszy człowieka i nazwane są (3) bydłem. Także powietrze w tym okresie mogło już zostać oczyszczone ze składników nieodpowiednich dla zwierząt oddychających. Zostały one wchłonięte przez bujną roślinność okresu karbońskiego,