6 tom paruzyjny – wykład I – str. 49
„Na początku”
Jeśli odpoczynek naszego Stwórcy, czyli zaniechanie przyjścia z rychłą pomocą swemu upadłemu stworzeniu, wygląda choćby w najmniejszym stopniu na obojętność czy zaniedbanie, to jest to mylne wrażenie. Widać bowiem działanie najmądrzejszej i najlepszej metody pomocy człowiekowi – przez Pośrednika. Jeśli ktoś sugeruje, że dzieło restytucji powinno było się zacząć wcześniej, odpowiadamy mu, że czas królowania grzechu i śmierci przez sześć tysięcy lat bynajmniej nie był za długi na narodzenie się takiej liczby ludzi, by „napełnić ziemię”; nie za długi na udzielenie wszystkich lekcji o wielkiej „grzeszności grzechu” i surowej za niego zapłaty; nie za długi, by pozwolić człowiekowi na wypróbowanie jego własnych sposobów na stanie się doskonałym i ujrzenie, jak dalece są one bezowocne. Choć pierwsze przyjście naszego Pana, by odkupić (nabyć) świat i mieć w przyszłości sprawiedliwe i słuszne prawo do przyjścia znowu, by błogosławić, podźwignąć i przywrócić wszystkich, którzy przyjmą Jego łaskę, miało miejsce cztery tysiące lat po nastaniu grzechu i śmierci, to jednak odbyło się we właściwym czasie Bożym, jak mówi o tym Pismo: „W słusznym czasie Bóg posłał Syna swego”. I rzeczywiście, widzimy, że nawet wtedy nie byłby to czas właściwy, gdyby nie Boski zamiar powołania, zgromadzenia, wypolerowania i przygotowania wybranego Kościoła, by miał udział z Odkupicielem w wielkim tysiącletnim dziele błogosławienia świata. Przewidując bowiem, że będzie potrzeba całego Wieku Ewangelii na dokonanie tego wyboru, Bóg posłał swego Syna do wypełnienia dzieła odkupienia wystarczająco wcześnie, aby to osiągnąć.
OKRES BOSKIEGO ZAPRZESTANIA, CZYLI ODPOCZNIENIA
OD TWÓRCZEGO I ZASILAJĄCEGO DZIAŁANIA WZGLĘDEM ZIEMI
Ile czasu minęło, od kiedy Jahwe odpoczął, czyli zaprzestał swej pracy stwarzania? Odpowiadamy, że minęło już nieco ponad sześć tysięcy lat. Jak długo będzie trwało Jego odpoczywanie albo zaprzestanie pracy? Odpowiadamy, że potrwa jeszcze przez Tysiąclecie – przez tysiąc lat królowania wielkiego Pośrednika,