6 tom paruzyjny – wykład XII – str. 488
Małżeńskie i inne przywileje i zobowiązania Nowego Stworzenia
oznaczają nieprzyjaźń względem Boga i niedotrzymanie przymierza poświęcenia, powinien stanowić dla Nowych Stworzeń rozstrzygnięcie tej kwestii.
„Mam być wierny memu Panu,
który kupił mnie swą krwią.”
Niniejsze dociekania dotyczą właściwego postępowania tych właśnie Nowych Stworzeń, które posiadają nową wolę, działają w poświęconych ciałach i pozostają w pewnych związkach z innymi ludźmi, a zatem mają względem nich pewne cielesne zobowiązania. Bóg chce, aby Nowe Stworzenie szanowało te zobowiązania swego śmiertelnego ciała w każdej słusznej dziedzinie; by uczciwie, sumiennie i odpowiedzialnie wypełniało to, co słusznie należy się śmiertelnemu ciału. Zatem w obecnych warunkach Nowe Stworzenie nie jest w stanie zawsze postępować tak, jak by chciało, gdyż w pewnych sprawach musi się podporządkować zobowiązaniom ciała. Według Boskiego rozporządzenia człowiek powinien bowiem czynić to, „co jest uczciwego przed wszystkimi ludźmi”, „a jeśli kto o swoich, a najwięcej o domowych starania nie ma, wiary się zaparł i gorszy jest niż niewierny” (Rzym. 12:17; 1Tym. 5:8).
W świetle powyższych faktów nietrudno jest dostrzec, że nowa wola ma przed sobą niełatwe zadanie: (1) być przyjemną Bogu przez dopełnienie ofiarowania własnego ciała, (2) dostrzegać wyraźnie, które pragnienia i wymagania ziemskiego związku należy rozważyć i uwzględnić, (3) ocenić właściwie, które z nich mogą być wypełnione bez naruszenia i unieważnienia przymierza na życie lub śmierć, gdyż „jeślibyście według ciała żyli, pomrzecie; ale jeślibyście Duchem sprawy ciała umartwili [zabili], żyć będziecie”, osiągnąwszy na koniec doskonałość w zmartwychwstaniu. Tu pojawia się kolejny problem. Ciało nie umiera dobrowolnie. Musi zostać umartwione przez wolę, umysł, przez Nowe Stworzenie. Wiedząc o istnieniu pewnych dozwolonych przez Boga wyjątków, ciało bardzo chce je wykorzystać i domagać się większych względów