6 tom paruzyjny – wykład XII – str. 505
Małżeńskie i inne przywileje i zobowiązania Nowego Stworzenia
może być separacja, niezależnie od tego, czy towarzyszy jej rozwód sądowy. W każdym razie Nowe Stworzenie nie ma prawa powtórnie wstępować w związek małżeński, chyba że zostanie przeprowadzony rozwód, i to na podstawie wspomnianej przez naszego Pana – cudzołożnej niewierności współmałżonka (Mat. 19:9).
W przytoczonym powyżej tekście znajdujemy słowa Apostoła: „A jeśli ten, co jest niewierny, chce się odłączyć, niechże się odłączy”. Nie oznacza to jednak, iż odłączenie współmałżonka daje mężowi czy żonie swobodę ponownego zawierania związku małżeńskiego, lecz to jedynie, że porzucenie takie powinno być uważane przez wierzącego za jedną z życiowych okoliczności, dopuszczonych przez Boską opatrzność, którą Bóg jest w stanie obrócić w obfitą korzyść dla człowieka. Jeżeli przyjmuje się to w taki sposób, to można oczekiwać wynikających stąd możliwości bycia użytecznym w służbie Pańskiej. Chociaż Apostoł wyraźnie wskazuje, że opuszczającym nie powinien być człowiek wierzący, to jednak interpretację ziemskich sądów dopuszczającą „domniemane opuszczenie” uważamy za rozsądną. Termin ten oznacza, że jedno ze współmałżonków może zupełnie opuścić drugie bez formalnego odłączenia się. Niewierząca żona może, jak to już nieraz bywało, wieloma różnymi drobnostkami tyranizować dom, pozbawiając go atmosfery ciepła, czyniąc go istnym czyśćcem; może niszczyć religijną literaturę męża lub uniemożliwiać mu czytanie, badanie i rozmyślanie poprzez celowe wzniecanie zamieszania wśród dzieci, podjudzanych przez nią do lekceważenia słów i rad ojca i do znieważania go.
Postępująca tak kobieta może nie opuszcza męża faktycznie, lecz złośliwie traktuje go jak niewolnika, którego wysiłki zapewniają jej życiowe wygody. Ludzkie prawodawstwo zalicza ten przypadek do kategorii opuszczenia – odstąpienia od przymierza małżeńskiego i jego zobowiązań oraz od właściwych i rozsądnych obowiązków życiowych. Osoba taka staje się z życiowego towarzysza przeszkodą i krzywdzicielem. Wierzymy, iż w takim przypadku mąż