6 tom paruzyjny – wykład XIV – str. 564

Różnorodne ziemskie obowiązki Nowego Stworzenia

wyczulone na kierowanie się nimi w sytuacjach codziennego życia. Czy jest właściwe i dobre oczekiwać, że wszyscy powinni czynić to, co jest w oczach bliźnich uczciwe i szlachetne? Z pewnością tak. Z pewnością też dlatego odpowiedzialność Nowego Stworzenia w tej dziedzinie znacznie wzrasta ze względu na jego zaawansowany stan rozwoju. Jeżeli od innych oczekujemy uczciwości, prawdomówności, prawości, szlachetności i wspaniałomyślności, to tym bardziej lud Pański powinien na te cechy zwracać szczególną uwagę i na co dzień dążyć do doskonałego wzoru myślenia, mówienia i postępowania.

      „Nikomu nic winni nie bądźcie, tylko abyście się społecznie miłowali” – taka jest Boża reguła przekazana przez Apostoła (Rzym. 13:8). Dobrze by było, gdyby cały świat znał tę regułę i wiernie się do niej stosował. Wiemy, że reguła ta będzie ściśle egzekwowana w Wieku Tysiąclecia. Jednakże Nowe Stworzenie musi się nią rządzić już dziś i być jej całkowicie posłuszne, nawet jeśli inni ją ignorują. Nawet względem cielesnego Izraela – domu sług – Pan wystosował zalecenie, że jeśli dochowają Mu wierności, to będą pożyczkodawcami, a nie pożyczkobiorcami (5 Moj. 15:6). Reguła ta każdemu rozsądnemu człowiekowi powinna wydać się samym sednem mądrości – mądrości, którą, gdyby to było możliwe, dobrze byłoby stosować powszechnie w świecie, mądrości, którą świat co prawda uznaje, ale stosunkowo niewielu zarówno spośród ludu Pańskiego, jak i ze świata gotowych jest podjąć mozolny wysiłek, aby praktykować ją jako niezmienną zasadę życia.

      Innymi słowy, jeśli chodzi o sprawy ziemskie, to każdy członek Nowego Stworzenia powinien żyć stosownie do posiadanych środków. Nawet jeśli jest w stanie zarobić tylko kilka złotych dziennie, nie powinien ani przez chwilę myśleć o wydaniu sumy większej, z wyjątkiem sytuacji najbardziej krytycznych. Powinien się dostosować do warunków aż do czasu, gdy okoliczności się poprawią. Pamiętając, że Boska opatrzność czuwa nad nim i nad wszystkimi jego sprawami, powinien najpierw poukładać swe doczesne kwestie najrozsądniej jak tylko potrafi, a następnie uznać, że jego materialne, jak i duchowe sprawy znajdują się pod Boskim nadzorem,

poprzednia strona – następna strona