6 tom paruzyjny – wykład XIV – str. 576
Różnorodne ziemskie obowiązki Nowego Stworzenia
Bogaty młodzieniec być może zrozumiałby słowa Pana lepiej, gdyby jego umysł był właściwie nastawiony. Wierzymy, że Pan dokładniej wyjaśniłby mu tę sprawę. Gdyby powiedział: Panie, przyjmuję te warunki. Oddaję Ci wszystko jako przedstawicielowi Boga. Jak mam zastosować się do Twoich słów? Czy mam spieniężyć moje stada i trzody, grunty, domy, wziąć całą uzyskaną w ten sposób sumę, wezwać ubogich, podrzucić pieniądze w górę i pozwolić, żeby się o nie szamotali? Co mam robić? Proszę, poucz mnie.
Możemy wyobrazić sobie odpowiedź Pana: Osiągnąłeś stan, który pragnąłem u ciebie zobaczyć. Wyjaśnię ci teraz bardziej konkretnie moje zalecenie. Poświęciłeś wszystko Bogu, oddałeś wszystko pod Jego wolę, na użytek zgodny z tym, co według twojego zrozumienia jest Jego wolą. Pytasz mnie o Jego wolę. Powiem ci. On chce, byś ty sam stał się Jego szafarzem, a nie tylko posiadaczem Jego dóbr, byś jako Jego szafarz wydawał je i posługiwał się nimi mądrze, jak najlepiej potrafisz. Proponuję, żebyś rozpoczął od podjęcia pieniędzy, jakie masz w banku i wykorzystania ich, jeśli to uznasz za słuszne, pośród moich apostołów i naśladowców. Pomyśl, co dobrego możesz dla nich zrobić. Kiedy wykorzystasz te pieniądze, sprzedaj dom albo stado owiec lub bydła i nadal szafuj środkami, które Bóg ci powierzył. Stając się Jego szafarzem i poświęcając Mu wszystko, spodziewałeś się, że będziesz musiał zdać z tego w końcu rachunek. Jeśli będziesz w stanie wykazać, że to, co Mu poświęciłeś, wykorzystałeś najmądrzej i najlepiej jak potrafiłeś, możesz się spodziewać słów błogosławieństwa: „Dobrze, sługo dobry i wierny! wnijdź do radości Pana twego”.
Poświęcenie Panu wszystkiego, co posiadamy, nie oznacza wykorzystania wszystkiego wyłącznie w celach religijnych. Jako Pańscy szafarze, mamy się nieustannie starać dowiadywać, co jest Mu przyjemne, czerpiąc wskazówki z Jego Słowa. A ono uczy nas wielbić Go. Wielbiąc Go, mamy dążyć do tego, by posługiwać się