6 tom paruzyjny – wykład XV – str. 604
Wrogowie i zasadzki Nowego Stworzenia
ŚWIAT JAKO NIEPRZYJACIEL NOWEGO STWORZENIA
Wszystko, co ma związek z teraźniejszym złym światem, jest mniej lub bardziej niezgodne ze sprawiedliwością, a więc sprzeczne i z Nowym Stworzeniem, i z jego sprawiedliwym wzorcem. Naczelna zasada rządząca światem to, ogólnie mówiąc, egoizm. Mimo to świat utrzymuje, iż jak najbardziej rządzi się sprawiedliwością, i jest to w pewnym stopniu słuszne. Nie należymy do tych, którzy sądzą, że wszystkie prawa i zarządzenia cywilizowanego świata są złe. Przeciwnie, często jesteśmy pod wrażeniem wspaniałych, mądrych, sprawiedliwych i szlachetnych praw w chrześcijaństwie, wprowadzonych po to, by bronić interesów słabych przed mocnymi i czynić sprawiedliwość wszystkim. Ponieważ jednak u podłoża każdej myśli, słowa i czynu w świecie leży egoizm, nic dziwnego, że nawet najwyższe pojęcie o sprawiedliwości jest czasem naginane i wypaczane.
Zadziwiające jest jednak to, że biedna, upadła ludzkość w ogóle osiągnęła tak wspaniały system prawny, jak np. w Wielkiej Brytanii, USA czy w innych krajach. Nie wątpimy, że Zakon dany za pośrednictwem Mojżesza oraz wypełniony, rozwinięty, usankcjonowany i wyjaśniony przez Pana Jezusa i Jego apostołów miał związek z tymi ludzkimi prawami, a wręcz stanowił ich podstawę. Jednak, jak wszyscy przyznają, egoizm człowieka ciągle ściera się z ludzkim pojęciem sprawiedliwości i stara się je zupełnie lub częściowo pomijać. W świecie proces ten ma miejsce na wielką skalę. Stanowi też jedną z głównych trudności i walk Nowego Stworzenia.
Należy pamiętać, że świat oraz jego duch pychy i egoizmu są głównymi przeciwnikami Nowego Stworzenia. Cała ludzkość, powodowana powszechnym „duchem światowym”, podąża w jednym kierunku, jak wielka rzeka. Miejscami prądy są bardziej wartkie, gdzie indziej powolne, lecz i tak wszystkie zdążają tą samą drogą powszechnego samolubstwa. Poświęcenie i duch nowego umysłu