6 tom paruzyjny – wykład XV – str. 633
Wrogowie i zasadzki Nowego Stworzenia
usłyszeli głos Pana i aby już teraz rozpoczęli nowe życie. Dlatego Apostoł oznajmia, że mamy przywilej „kłaść duszę za braci”, aby dopełniać „ostatków ucisków Chrystusowych za ciało jego, które jest kościół” (1 Jana 3:16; Kol. 1:24).
Niesłuszne jest pozbawianie tych słów ich prawdziwego znaczenia i twierdzenie, że nasze składanie życia za braci nie będzie nas kosztowało ofiary z sił fizycznych i że „uciski Chrystusowe” nie obejmują fizycznych cierpień. Zmęczenie naszego Pana i utrata „mocy” (witalności) oraz fakt, że On „z nami cierpiał krewkości nasze” przeczą wszelkim podobnym myślom. Nie powinniśmy zatem oczekiwać, że będzie się nam wiodło lepiej niż światu w naszych ziemskich sprawach, lecz że doznamy strat i będziemy „cierpieć z nim”. Takie straty można z powodzeniem odnieść do poważania wśród ludzi czy powodzenia materialnego – nasz Mistrz „wyniszczył samego siebie” i „stał się ubogim”, aby ubogacać innych, zaś apostołowie mieli podobne doświadczenia i wystawili nam przykład. Dlaczego zatem nie wszyscy widzą, że „częste choroby” Tymoteusza, „bodziec ciała” Pawła i choroba Epafrodyta były fizycznymi dolegliwościami podobnymi do tych, które i obecnie dopuszczane są na wiernych Panu? Prawda, one wszystkie pochodziły od diabła, w tym sensie, że grzech zaczął się od Szatana i że te dolegliwości są jednym z jego następstw, ale nie były one bardziej od diabła niż uwięzienia, chłosty, rozbicie okrętu czy śmierć.
Szatan był prawdopodobnie pośrednio lub nawet bezpośrednio prowokatorem wszystkich tych fizycznych katastrof trapiących ludzi. Jednak Apostoł nie uważał się za opuszczonego przez Boga w tych doświadczeniach, lecz chlubił się nimi jako częścią ofiary, którą dane mu było złożyć, częścią cierpień, które miał przywilej znosić ze względu na Pana i Prawdę. A im bardziej jego doświadczenia przewyższały cierpienia innych ludzi, tym bardziej się nimi radował i liczył, że przyczynią się do jego przyszłej chwały.
Musimy jednak dostrzegać różnicę pomiędzy cierpieniem dla sprawiedliwości a cierpieniem wynikającym z niewłaściwego postępowania. Apostoł zaznacza, że wiele cierpień przychodzi na ludzi z powodu wtrącania się w cudze sprawy i innych złych uczynków.