6 tom paruzyjny – wykład XV – str. 655

Wrogowie i zasadzki Nowego Stworzenia

i skuteczne wykonanie”. Owa moc nowego życia rozwija się następnie pod opieką opatrzności. Spłodzenie z ducha światowości nie mogłoby przynieść takiego efektu. Kościół nominalny, w odróżnieniu od prawdziwego, to ludzie, którzy widzieli i słyszeli pewne aspekty Boskiej Prawdy, którzy do pewnego stopnia zostali oświeceni co do kwestii dobra i zła i stąd w pewnej mierze rozumieją, co jest dobre, a co złe, lecz którzy mimo tej informacji nie zważają na Bożą wolę i skłonni są wykorzystywać Boskie miłosierdzie, jak im się podoba, zwłaszcza dla własnych czy towarzyskich korzyści w obecnym czasie, i nic poza tym. Prawdziwy Kościół natomiast, jak już zauważyliśmy, składa się z tych, którzy nie tylko usłyszeli Prawdę, ale poświęcili wszystko Temu, który ich umiłował i kupił – z tych, którzy postanawiają dalej poznawać Pana i być Mu posłuszni, na ile tylko mogą, z tych, którym ich własne życie nie jest drogie. Kościół nominalny nie jest światłością świata, lecz tylko klasą ludzi, którzy wolą światło od ciemności i którzy lubią mieć trochę światła pochodzącego od prawdziwych chrześcijan, pomieszanego ze światłami pogaństwa i różnych nauk. Każdy członek prawdziwego Kościoła jest płonącym i świecącym światłem, gdzie tylko się znajduje.

      Im większa jest różnica pomiędzy tymi dwiema klasami, tym lepiej z reguły dla prawdziwego Kościoła. Istotnie, lampy wiernych nosicieli światła zwykle świeciły tym jaśniej, im bardziej system nominalny zanurzał się w gęstym mroku i przesądach i w miarę jak wzrastało prześladowanie prawdziwego Kościoła przez system nominalny, od którego w istocie pochodziło wszelkie prześladowanie.

      Kiedy tylko rozpoznamy, że Bóg jest u steru, kierując sprawami Nowego Stworzenia w każdym szczególe, nie tylko w powołaniu, ale także w trudnościach, próbach i prześladowaniach, niezbędnych do jego wypolerowania i przygotowania do Królestwa – będziemy coraz lepiej rozumieć, jak niewielką rolę w Boskim planie odgrywają ludzkie instytucje, których Pan nigdy nie zorganizował

poprzednia strona – następna strona