6 tom paruzyjny – wykład XVI – str. 672

Obecnie dziedzictwo Nowego Stworzenia

mając nadzieję, że w ten sposób przydadzą ucisków do jego więzów, a może nawet spowodują jego śmierć (Filip. 1:16‑19). Zdawał on sobie jednak sprawę z modlitw Kościoła za nim i spodziewał się, że jego proces przed Neronem zakończy się wyzwoleniem – przez uniewinnienie lub śmierć. Następnie mówi im, że jeśli chodzi o to, co on sam by wolał, to trudno by mu było wybrać pomiędzy życiem (z cierpieniami) a śmiercią (z jej odpoczynkiem od trudów). Nie mając wyboru między tymi dwiema możliwościami, odczuwał tęsknotę i wielkie pragnienie czegoś, o czym wiedział, że było niemożliwe i jak sam nauczał Kościół – jeszcze bardzo odległe (2Tes. 2:1‑8), czyli powrotu Chrystusa i przebywania z Nim. Następnie, pozostawiwszy to, co niemożliwe, a wróciwszy do możliwości – zapewnia ich, że jest przekonany, iż Bóg ma jeszcze dla niego do wykonania pracę na rzecz Kościoła i dlatego zostanie uwolniony. I choć Pismo Święte nie mówi o tym, to tradycja podaje, że został uniewinniony przez Nerona i przez pięć lat mógł cieszyć się wolnością i służbą, zanim został ponownie aresztowany i stracony.

      Warto zauważyć, że zarówno Paweł, jak i Łukasz z zasady używają w swoich pismach innych słów, gdy w sposób oczywisty mowa jest o odejściu. Powinniśmy pamiętać, że Łukasz był sekretarzem Apostoła, podróżował z nim wiele i był przyzwyczajony do używania słów w tym samym znaczeniu.

      Jeśli jednak ktoś nadal upiera się przy słowie „odejść” zamiast słowa „powrót”, niech rozważy rzecz następującą:

      Niewątpliwie Paweł pragnął – tym bardziej, iż wiedział, że Pańskie wtóre przyjście nie mogło nastąpić szybko – odejść do nieba czy gdziekolwiek indziej, aby natychmiast być z Panem. Wiedział jednak, że takie życzenie nie może zostać spełnione w zgodzie z Boskim planem. Zatem, mimo iż było to jego szczerym pragnieniem, nie podlegało dyskusji jako ewentualna możliwość. Nadal był „ściśniony od tego obojga” – czy lepiej jest żyć i służyć Kościołowi w cierpieniu, czy umrzeć i odpocząć od pracy, oczekując „onej błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga [naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa]”,

poprzednia strona – następna strona