6 tom paruzyjny – wykład XVI – str. 680

Obecnie dziedzictwo Nowego Stworzenia

Co więcej, musi stale mieszkać w Chrystusie jako członek Jego Ciała, członek Nowego Stworzenia, aby mieć przywilej modlitwy, o której tu mówimy.

      (2) Musi się także starać, by Słowo Pańskie w nim mieszkało. Musi karmić się Słowem prawdy i łaski, aby mieć mądrość potrzebną do zanoszenia próśb w zgodzie z wolą Pana o rzeczy, które On chętnie zapewni. W przeciwnym razie, nawet jeśli jest Nowym Stworzeniem w Chrystusie, jego modlitwy mogą często nie zostać wysłuchane, ponieważ „źle prosi”. Tylko ci, którzy spełniają obydwa te warunki, mogą mieć nadzieję przystąpienia do tronu niebiańskiej łaski z pełną ufnością, z zupełną pewnością wiary, że ich prośby będą wysłuchane – we właściwym dla Boga czasie. Tylko tacy mogą doświadczyć pełni radości.

      Pismo Święte wyjaśnia, że modlitwa jest staraniem, by uzyskać przystęp przed oblicze Boga i mieć z Nim społeczność. Kto więc może zbliżyć się do tronu niebiańskiej łaski, aby „dostąpić miłosierdzia i łaskę znaleźć ku pomocy czasu przygodnego” (Hebr. 4:16)? Odpowiadamy za Apostołem, że ogólnie świat nie ma tego przystępu, nie ma tego przywileju modlitwy. Prawdą jest, że miliony pogan modlą się do bóstw, mając rozmaite pojęcia o tym, kim i czym one są. Ale ich modlitwy nie są przyjmowane przez Boga. „Ten, co przystępuje do Boga, wierzyć musi, że jest Bóg [musi uznać, że On jest sam przez się istniejący], a że nagrodę daje tym, którzy go szukają [pragną Go poznać i słuchać oraz Mu służyć]” (Hebr. 11:6). Korneliusz był jednym z tych, którzy rozpoznali prawdziwego Boga, czcili Go i pragnęli poznać oraz czynić Jego wolę. Kiedy tylko plan Boży osiągnął niezbędny stopień zaawansowania, tak by łaska Boża mogła się rozciągnąć na pogan – jego modlitwy i jałmużny doczekały się odpowiedzi. Nie mógł jednak mieć społeczności z Bogiem w całym, pełnym tego słowa znaczeniu. Było mu powiedziane,

poprzednia strona – następna strona