6 tom paruzyjny – wykład XVII – str. 710
Dziedzictwo Nowego Stworzenia przy zmartwychwstaniu
Cała reszta świata określona jest łącznie jako „ci, którzy źle czynili”, którzy nie byli przyjemni Bogu. Określenie to obejmuje nie tylko tych, którzy nie byli przyjemni jako poganie, ponieważ nie znali wielkiego Odkupiciela, a zatem nie mieli przywileju zbliżenia się przez Niego do Ojca, lecz także wszystkich, którzy słyszeli coś o Jezusie i zrozumieli nieco ze znaczenia Jego pojednawczego dzieła, ale mimo posiadania pewnego zakresu wiedzy nie odpowiedzieli na zaoferowane im przywileje i możliwości, nie poświęcili się zupełnie, całkowicie. Z punktu widzenia Boga wszyscy oni „źle czynili” i nie otrzymali Jego aprobaty.
Da się od razu zauważyć, że w tej grupie znajduje się wielu „uchodzących za wielkich między ludźmi” [Łuk. 16:15 BT], wywodzących się z nominalnych systemów kościelnych, jak i spoza nich – wielu szlachetnych, mądrych, bogatych, ważnych i uczonych. Z pewnością ucieszy nas fakt, że i dla nich Pan zapewnił przebudzenie. Mimo że nie „pójdą na powstanie żywota”, to „wyjdą” z możliwością udziału w stopniowym zmartwychwstaniu przez sąd, aby w Wieku Tysiąclecia, w tysiącletnim dniu sądu*, czyli próby, mogli pozytywnie przejść przez swój sprawdzian w sprzyjających warunkach, jakie określa Słowo Boże.
Usłyszą wówczas głos Syna Bożego zamiast jazgotu sprzecznych doktryn, wyrażanych przez różne odłamy chrześcijańskie i przez świat. Dane im będą czyste usta, klarowne przesłanie (Sof. 3:9). Ich ślepe oczy i głuche uszy zostaną otworzone – będą słyszeć, będą wiedzieć; wyłącznie ich winą będzie, jeśli nie skorzystają z radosnego poselstwa i nie uchwycą się łask Bożych udzielanych przez Dawcę Życia, Chrystusa, zaś korzystając z nich, będą stopniowo, krok po kroku, osiągać zwycięstwa nad swymi słabościami i niedoskonałościami umysłowymi, moralnymi i fizycznymi, aż na końcu sądu,
____________________
* zob. Tom I, str. 137