6 tom paruzyjny – wykład XVII – str. 723
Dziedzictwo Nowego Stworzenia przy zmartwychwstaniu
cielesnym a naszym przyszłym stanem jako istot duchowych. Stwierdza wyraźnie, że dopóki jesteśmy w ciele, nie możemy stanowić Pańskiego Królestwa w żadnym rzeczywistym sensie, ponieważ Królestwo to ma być duchowe, ma się składać z istot duchowych. Nasz Pan, Głowa, przywódca, przewodnik i przykład dla Kościoła, sam przecież jest chwalebną istotą duchową. Apostołowi Pawłowi dane było przez chwilę oglądać Jego chwałę (1Kor. 15:8), a apostoł Jan ujrzał ją w wizji Objawienia. „Podobni mu będziemy” – nie będziemy ciałem i krwią jak reszta ludzkości, spośród której jesteśmy wybierani, a którą restytucja czy też zmartwychwstanie przez sądy przywróci do doskonałości w warunkach ciała i krwi, kiedy to również i ziemi przywrócony będzie stan przedstawiony na początku w ogrodzie Eden.
Apostoł wiedział, że trudno nam będzie w pełni pojąć tak zupełną przemianę Kościoła z warunków cielesnych, ziemskich, do niebiańskich, duchowych. Zdawał sobie sprawę, że łatwiej jest zrozumieć zmartwychwstanie tych, którzy zasnęli snem śmierci, niż tych, którzy pozostaną żywi do czasu obecności Pańskiej. O wiele prościej wyobrazić sobie śpiących zmartwychwstających w nowym, duchowym ciele, jakie obiecał nasz Pan, niż zrozumieć, w jaki sposób żywi święci będą przyjęci przez Pana w czasie Jego wtórej obecności do Jego duchowego Królestwa. Poprzez Apostoła Pan wyjaśnia nam to następująco: Z tą sprawą związana jest pewna tajemnica, którą chcę wyjaśnić: nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy musimy być przemienieni, bardzo prędko, w okamgnieniu, na trąbę ostateczną – siódmą trąbę (1Kor. 15:51‑52).
Choć Pan objaśnił częściowo tę tajemnicę przez usta Apostoła, mimo to od tamtego czasu nawet to wyraźne wytłumaczenie pozostawało w pewnej mierze tajemnicą. Wielu wiernych Pańskich myliło bowiem pojęcie „spania” z pojęciem „umierania”, przypuszczając, że w myśl tego objaśnienia święci żyjący w czasie obecności Pańskiej będą przemieniani bez umierania, co nie jest tutaj wcale stwierdzone.