6 tom paruzyjny – wykład XVII – str. 724
Dziedzictwo Nowego Stworzenia przy zmartwychwstaniu
Apostołowie na przykład zmarli i od chwili swej śmierci byli uznawani za „śpiących” aż do momentu zmartwychwstania. Ich umieranie było zdarzeniem chwilowym, podczas gdy sen, stan nieprzytomności, trwał wieki.
By zrozumieć słowa Apostoła, należy powiązać je ze znaczeniem słowa „zasnąć”. Chodzi o to, że wierni Pańscy, którzy pozostaną aż do wtórej obecności, nie będą musieli ani przez moment spać nieświadomym snem śmierci. Jednak każdy z nich umrze, gdyż Pan to oznajmił przez usta proroka, mówiąc o Kościele: „Jam rzekł: Bogowieście, a synami Najwyższego wy wszyscy jesteście. A wszakże jako i inni ludzie pomrzecie, a jako jeden z książąt upadniecie” – Psalm 82:6‑7. Świat umiera jak Książę Adam, ponieważ jako jego potomstwo uczestniczy w jego wyroku. Natomiast wierni w Jezusie Chrystusie umierają z Nim – z Księciem Jezusem (Izaj. 9:6; Dz.Ap. 3:15, 5:31). Usprawiedliwieni przez Jego ofiarę, umierają z Nim jako współofiarnicy. „Upadają” w śmierci ofiarniczej, tak jak ów drugi Książę: „Jeśliśmy z nim umarli, z nim też żyć będziemy„. Apostoł podkreśla jednak, że ich śmierć nie będzie oznaczała snu nieświadomości. Bowiem moment ich śmierci będzie dokładnie momentem ich „przemiany”, czyli „przyobleczenia” domem z nieba, ciałem duchowym.
„Przemiana”, jaką przejdą członkowie Kościoła, którzy pozostaną do czasu obecności Pańskiej, jest więc tutaj przedstawiona jako część „pierwszego zmartwychwstania” w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie różni się niczym od śmierci, której muszą doświadczyć wszyscy członkowie tego jednego Ciała. Jedyna różnica między pozostałymi członkami Ciała a nimi polega na tym, że nie „zasną”, jak to precyzuje Apostoł. Owi ostatni członkowie Ciała nie będą musieli spać – czekać na przyjście Królestwa, gdyż będzie ono już ustanowione. Przejdą natychmiast od zadań po tej stronie zasłony,