6 tom paruzyjny – wykład V – str. 230

Organizacja Nowego Stworzenia

Mistrzu, mistrzu! Ale wy nie nazywajcie się mistrzami; albowiem jeden jest mistrz wasz, ale wy jesteście wszyscy braćmi” – Mat. 23:1‑2,6‑8. I ponownie, zwracając się do apostołów, Jezus powiedział: „Wiecie, iż ci, którym się zda, że władzę mają nad narodami, panują nad nimi, a którzy z nich wielcy są, moc przewodzą nad nimi. Lecz nie tak będzie między wami, ale ktobykolwiek chciał być wielkim między wami, będzie sługą waszym, a ktobykolwiek z was chciał być pierwszym, będzie sługą wszystkich. Bo i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył, i aby dał duszę swą na okup za wielu” – Mar. 10:42‑45.

      Nie mamy też dowodów, że pierwotny Kościół uważał kiedykolwiek apostołów za panów Kościoła ani że apostołowie kiedykolwiek przypisali sobie taki autorytet i godność. Ich zachowanie było bardzo dalekie od papieskiego poglądu o panowaniu i od poglądów innych znacznych osób zajmujących stanowiska we wszystkich sektach chrześcijańskich. Piotr, na przykład, nigdy nie określił siebie mianem „księcia apostołów”, jakim go określają dziś papiści; Piotr ani inni apostołowie nie dawali innym takich tytułów ani nie otrzymywali takich hołdów od ówczesnego Kościoła. Zwracali się do siebie i nazywali się wzajemnie po imieniu, po prostu jako Piotr, Jan, Paweł albo jako brat Piotr, brat Jan. Wszyscy w ówczesnym Kościele podobnie się pozdrawiali – jako bracia i siostry w Chrystusie (zob. Dz.Ap. 9:17, 21:20; Rzym. 16:23; 1Kor. 7:15, 8:11; 2Kor. 8:18; 2Tes. 3:6,15; Filem. 7,16). Napisane jest też, że nawet sam Pan nie wstydził się nazywać ich wszystkich „braćmi” (Hebr. 2:11), co wskazuje na to, że i Jego postawa daleka jest od chęci dominacji podczas sprawowania rzeczywistego i należnego Mu przywództwa i władzy.

      Żaden z tych czołowych sług pierwotnego Kościoła nie chodził w szatach kapłańskich albo z krzyżem i różańcem itp., zabiegając o poważanie i hołd u ludzi. Bowiem, jak nauczył ich Pan, najgłówniejszymi pomiędzy nimi byli ci, którzy najwięcej służyli. I tak na przykład, kiedy prześladowanie spowodowało rozproszenie Kościoła i przegnanie z Jerozolimy, „jedenastu” odważnie pozostało na miejscu w gotowości na wszystko, co miało przyjść; bowiem w tym czasie

poprzednia stronanastępna strona