6 tom paruzyjny – wykład VII – str. 367

Prawo Nowego Stworzenia

Członkowie tego „domu synów” nie mogliby być posłuszni takiemu prawu, nie tracąc jednocześnie ducha świętego i nie przestając być Nowymi Stworzeniami. „Jeśli kto Ducha [zmysłu, usposobienia] Chrystusowego nie ma, ten nie jest jego” – Rzym. 8:9.

      W jaki sposób jednak Nowe Stworzenia mogą obywać się bez prawa, bez jakichś przepisów? Odpowiadamy, że najwyższym wyrazem Bożego prawa jest miłość. Boże zalecenia są tak wyczerpujące, tak przenikające, oddzielające stawy od szpiku, że nie da się ich w całości wypełnić, chyba że przez miłość. Gdyby nawet każdy element prawa został dokładnie wykonany, a nie towarzyszyłby temu duch miłości i oddania Bogu, prawu Boskiemu nie stałoby się zadość. W przeciwieństwie do tego, ponieważ miłość jest wypełnieniem prawa, tam gdzie ona panuje, każdy szczegół i każdy aspekt Boskiego porządku będzie przedmiotem starań i będzie gorliwie przestrzegany przy użyciu wszelkich zdolności danej istoty, nie z przymusu, lecz z radością i miłością.

      Taką miłość do Boga i Jego sprawiedliwości Nowe Stworzenie wyznało przy poświęceniu. Wtedy to miłość stała się jego prawem i tym prawem miłości pozostaje ono silnie związane aż do śmierci. Każde uchybienie w przestrzeganiu tego prawa jest przestępstwem wobec zawartego przymierza. Posłuszeństwo prawu miłości w miarę wiedzy i możliwości oznacza samoofiarowanie i zwycięstwo nad duchem tego świata, nad słabościami ciała i nad atakami Przeciwnika. Łaska Boża równoważy nieumyślne zmazy i prowadzi do zwycięstwa w Jego imieniu i przez Jego zasługi. W przeciwieństwie do tego, świadome nieposłuszeństwo, umyślne i uporczywe przekraczanie prawa miłości oznaczałoby zaprzepaszczenie ducha przysposobienia synowskiego, zagaszenie ducha świętego; oznaczałoby, że Nowe Stworzenie umarło, przestało istnieć.

      Apostoł podejmuje zagadnienie sposobu, w jaki łaska wyrównuje wszystkie nasze uchybienia. Zadaje on przewrotne pytanie, na które sam odpowiada: „Zostaniemyż w grzechu, aby łaska obfitowała? Nie daj tego Boże! Albowiem którzyśmy umarli grzechowi, jakoż jeszcze w nim żyć będziemy?” – Rzym. 6:1‑2.

poprzednia stronanastępna strona