6 tom paruzyjny – wykład VIII – str. 382

Odpocznienie, czyli Sabat Nowego Stworzenia

wczesnemu Kościołowi, na podstawie istniejących zapisów, że istniały jakieś rozporządzenia zobowiązujące Kościół do szczególnego przestrzegania siódmego lub jakiegokolwiek innego dnia tygodnia. Wręcz przeciwnie, ściśle trzymano się przekonania, że Kościół jest Nowym Stworzeniem, podlegającym pierwotnemu przymierzu, a jako „dom synów”, Nowe Stworzenie nie pozostaje pod Zakonem, lecz pod łaską. Natchnieni nauczyciele wyraźnie wykazywali wolność Nowego Stworzenia, mówiąc: „Niechajże was tedy nikt nie sądzi dla pokarmu albo dla napoju, albo z strony święta, albo nowiu miesiąca, albo sabatów, które są cieniem rzeczy przyszłych, ale prawdą [tym, co ma znaczenie] jest ciało Chrystusowe” – Kol. 2:16‑17.

      Chcieli oni, by Kościół zrozumiał, że wszelkie rozporządzenia dotyczące świąt i postów, czasów, pór i dni stanowiły część ogólnego obrazowego systemu danego przez Boga obrazowemu Izraelowi, będąc zaledwie cieniem nadchodzących lepszych rzeczy, przewidzianych dla duchowego Izraela. Dla Żydów rzeczy te stanowiły rzeczywistość nałożoną na nich przez Boskie wyroki; dla Nowego Stworzenia był to tylko cień, lekcja wskazująca na wspaniałe wypełnienie, i nic więcej. Fakt, iż apostołowie chętnie korzystali z dnia sabatu i synagog w celu ogłaszania Ewangelii o Chrystusie, w żadnym sensie nie sankcjonował żydowskiego systemu i żydowskiego prawa jako zasady krępującej Nowe Stworzenie. Dziś, gdyby tylko nadarzyła się sposobność, głosilibyśmy Chrystusa w żydowskich synagogach nie tylko w pierwszy dzień tygodnia, ale bardzo chętnie i w żydowski sabat, dzień siódmy. Bylibyśmy całkiem skłonni czynić to i w świątyni pogańskiej, i w pogańskie święto, nie uważając wcale, że popieramy w ten sposób pogańskie doktryny czy święta.

      Byłoby znacznym błędem utrzymywać, że pierwszy dzień tygodnia, przestrzegany z reguły wśród chrześcijan jako sabat, czyli dzień odpoczynku, został usankcjonowany i uczyniony chrześcijańskim sabatem dekretami Kościoła Rzymsko-Katolickiego.

poprzednia stronanastępna strona