6 tom paruzyjny – wykład IX – str. 410

Sąd Nowego Stworzenia

cicha, cierpliwa, wytrwała, która nie szuka niczego ponad to, co jej własne, nie nadyma się, nie zazdrości, nie myśli ani nie mówi nic złego, lecz jest ufna, uprzejma i rozważna, zgodnie ze Złotą Regułą. Musimy ukierunkować nasze serca na tę miłość, gdyż jako Nowe Stworzenia postępujemy nową drogą, nie według ciała, lecz według ducha. Tylko Pan jest naszym kompetentnym przewodnikiem i kierownikiem, choć używa On różnych „członków” jako swych narzędzi mówczych. „I uszy twoje usłyszą słowo z tyłu [z przeszłości] do ciebie mówiącego: Tać jest droga, chodźcie po niej” – Izaj. 30:21.

„I SAM SIEBIE NIE SĄDZĘ, (…)
ALE TEN, KTÓRY MNIE SĄDZI, PAN JEST.”

      Istnieje niewiele, bardzo niewiele Nowych Stworzeń, które mają skłonność do sądzenia samych siebie bez miłosierdzia. Tak jak należy, patrzą krytycznie na każdy swój upadek i słabość, pragnąc pozbyć się wszelkiej ułomności. Niewłaściwe jest jednak to, iż zapominają, że Pan nas zna i sądzi nie według ciała, lecz według ducha – intencji, woli, pragnień, wysiłków. Zbyt wielkie znaczenie przywiązują oni do słów faryzeuszy: „Dziękuję tobie, Boże! żem nie jest jako inni ludzie”, a za małe do natchnionych słów naszego Pana o podstawie, na jakiej On nas przyjmuje, i o zasłudze Jego drogocennej krwi oczyszczającej od wszelkiego grzechu. Zapominają w swym rozumowaniu, że gdyby byli doskonali lub mogli postępować doskonale, nie potrzebowaliby Zbawiciela, Orędownika. Zapominają, że „łaską jesteśmy zbawieni”, a nie z uczynków ciała.

      Takie osoby powinny zastosować do siebie słowa Apostoła: „Aleć u mnie to jest najmniejsza, żebym był od was sądzony albo od sądu ludzkiego; lecz i sam siebie nie sądzę. Albowiem choć nic na się nie wiem [żebym był nie w porządku jako szafarz], wszakże nie przeto jestem usprawiedliwiony; ale ten, który mnie [i wszystkich] sądzi, Pan jest. A tak nie sądźcie przed czasem, ażby Pan przyszedł, który też oświeci, co skrytego jest w ciemności i objawi rady [intencje] serc” – 1Kor. 4:3‑5.

poprzednia stronanastępna strona